Nie oceniaj poczucia wartości po torebce
Przez wiele lat pracowałam w sprzedaży, mając okazję spotykać się z menadżerami i prezesami dużych firm. Mimo tego, że na początku nie byłam w stanie sprzedać niczego, a już na pewno nie siebie samej. Pamiętam swoje pierwsze spotkanie handlowe, na którym nie mogłam wydukać całego zdania. Brak pewności siebie był tak silny, że zastanawiałam się milion razy, czy mój e-mail lub telefon nie urazi kogoś. W kontakcie osobistym unikałam patrzenia w oczy, wolałam patrzeć pod nogi.
Nie zwracałam uwagi na to, co ktoś miał na sobie, dopóki koleżanki z pracy nie zwróciły mi uwagi na to, jak ludzie oceniają innych. Na jednym ze spotkań jedna z nich powiedziała: „Widziałaś, ile on miał na sobie? Jakieś 60 000 PLN!”. Byłam w szoku.
Później, na szkoleniu o budowaniu marki osobistej, usłyszałam o tzw. „metodzie torebki” – polegającej na tym, że musisz mieć markową torebkę i stawiać ją na widocznym miejscu na stole. To miało budować mój wizerunek jako „poważnej” kobiety. Wtedy zaczęłam się zastanawiać: a co jeśli te wszystkie pewne siebie osoby to tylko iluzja, część starannie wykreowanego wizerunku? Ile jeszcze osób bierze udział w takich szkoleniach i stosuje te same sztuczki, aby sprawiać wrażenie kogoś, kim nie są?
Przeszłam długą i pełną wyzwań drogę, aby dostrzec swoją wartość. Była to ścieżka z wieloma przystankami i próbami powrotu do starych nawyków. Wzrost nie jest łatwy ani przyjemny – to iluzja, ale warto się potrudzić. Kiedy patrzę na siebie dziś, nie widzę już tej starej wersji, która kiedyś była mi tak bliska. Czasami trudno mi uwierzyć, że nią byłam. Przypominają mi o niej notatki, wspomnienia i wiersze – to one pokazują, z czym zmagałam się przez ostatnie lata i od czego zaczynałam. Zachęcam Cię do pisania, w dowolnej formie. Notatki są jak powroty do przeszłości, które przypominają, od czego się odbiłaś i jak daleko już zaszłaś. A to na pewno nie koniec drogi. Jeśli jeszcze nie zaczęłaś, zacznij pisać już dziś.
Poczucie własnej wartości.
O poczuciu własnej wartości pisałam już w artykule pt. Czy poczucie wartości można stracić?
Kiedy dziś wracam wstecz i zastanawiam się czy wiedząc to, co dziś dokonałabym innych wyborów znam odpowiedź. Brzmi NIE. Dziś znam siebie na tyle by wiedzieć, że tylko trudne doświadczenia pozwoliły mi dokonać odpowiedniego wzrostu. Tak mam, co nie oznacza, że każdy ma inaczej. Nie każdy musi tyle samo doświadczyć. Każdy z nas jednak w swoim życiu doświadcza.
Poczucie własnej wartości to świadomość swoich życiowych doświadczeń – macierzyństwo, choroba, śmierć bliskiej osoby, rozwód, toksyczny partner, wykluczenie społeczne, utrata pracy, itp. To także pewność, że dasz sobie radę w każdej sytuacji, czyli zaufanie do siebie.
Pewność siebie, zbudowana na poczuciu własnej wartości, jest cicha i nie potrzebuje poklasku. Natomiast pewność siebie wynikająca z jej braku jest głośna, szuka uwagi i aprobaty, przykrywając wewnętrzne słabości markowymi ubraniami i makijażem.
Nie porównuj się z ludźmi, którzy „krzyczą” o swojej wartości. Jeśli krzyczą to znaczy, że próbują coś zagłuszyć. Prawdziwa pewność siebie nie potrzebuje potwierdzeń – jest spokojna i pewna siebie bez zewnętrznych bodźców.
Wyrazem poczucia własnej wartości jest Twoje wewnętrzne przekonanie, że jesteś warta i zasługujesz na to, co najlepsze. W takiej postawie jest cała masa pokory, szacunku i zrozumienia dla drugiego człowieka. Nie ma tu miejsca na egocentryzm czy pychę.
Twoja Asystentka w drodze do siebie
Czytaj więcej:
Samomiłownik - Zakochaj się w sobie - 8 metod na akceptację siebie
Kobiecość - największa siła natury
.png)
.jpg)
.jpg)
Komentarze
Prześlij komentarz