Chorujesz na chorobę autoimmunologiczną ? 6 pytań, na które warto poszukać odpowiedzi w dzieciństwie aby zrozumieć dlaczego?
Jeśli tak, jak ja chorujesz na choroby autoimmunologiczne, zapewne często zadajesz sobie pytania, które zaczynają się od "Dlaczego..".
"Dlaczego ...
... mnie to spotyka?",
... akurat teraz",
... ile jeszcze mam znosić trudnych lekcji, doświadczeń, czy cierpienia?".
Powiesz: "Przecież jestem dobrym człowiekiem" - a mnie to w ogóle nie zdziwi, bo te choroby często dotykają dobrych ludzi. Takich, wręcz "za dobrych" (o syndromie bycia za dobrym możesz poczytać w Dzienniku z podróży w głąb siebie, do którego link znajduje się na końcu artykułu).
Aby lepiej zrozumieć sytuację, w jakiej się znajdujesz warto zadać sobie kilka pytań.
Pytania, których odpowiedzi pozwolą Ci:
✅ dojść do źródła swoich problemów,
✅ połączyć ze sobą zdarzenia, dzięki którym zrozumiesz, dlaczego spotyka Cię to, co Cię spotyka i wreszcie,
✅ naprowadzą na rozwiązania.
No to zaczynamy.📌📍
1. Kto nie akceptował Ciebie, gdy byłaś słaba lub chorowałaś?
Jeśli ktoś, komu jako dziecko bezgranicznie ufałaś i w jej oczach szukałaś miłości i akceptacji, odrzucał Cię, gdy:
📛 byłaś słaba,
📛 nie udawało Ci się coś,
📛 czy chorowałaś,
mogło to w Tobie zrodzić przekonanie, że na miłość możesz zasłużyć tylko, gdy dajesz radę i jesteś silna.
Z miłości, do kogo dziś musisz udowadniać sobie, że jesteś silna?
2. Kogo podświadomie wybierałaś, aby Cię obronił niestety bezskutecznie i finalnie czułaś, że musisz się bronić sama?
Nie miałaś poczucia bezpieczeństwa emocjonalnego jako dziecko? Dlatego zapewne w dorosłym życiu wybierasz osoby, które Ci go nie zapewniają, mimo że Ty, starasz się dla nich to robić. Przez to żyjesz w ciągłym stresie, czy spirali strachu, że jak nie podołasz to on odejdzie i zostaniesz sama. Ten ciągły lęk i stres niestety niszczy Ciebie.
3. Przed kim i z jakiego powodu musiałaś ukrywać swoją słabość?
Jako dzieci naturalnie mamy swoje słabości, jednak to rodzice uczą nas, na ile i gdzie okazanie słabości jest akceptowalne, na ile nie.
Spróbuj przypomnieć sobie sytuacje z dzieciństwa, gdy czułaś swoją słabość, byłaś bezbronna i potrzebowałaś wsparcia.
❓ Z czym się wtedy mierzyłaś?
❓ Akceptacją czy pogardą?
❓ A może odrzuceniem?
Jeśli tak, dziś Ty sama odrzucasz własną słabszą część.
4. Na czyją miłość w dzieciństwie chciałaś swoją siłą i dzielnością zasłużyć?
Dzieci bezgranicznie kochają własnych rodziców i są w stanie nawet za nich umrzeć. Rodzice często nie zdają sobie sprawy, że dzieci podświadomie czują absolutnie wszystko, w tym ich potrzeby, czy nawet destrukcyjne przekonania.
Dziecko czuje, że jego życie zależne jest w 100% od jego rodziny, dlatego robi wszystko, by ją utrzymać.
Jeśli rodzic jest toksyczny i ma problemy z własną agresją może nieświadomie nauczyć dziecko, że tylko on (pan i władca) ma prawo, by się złościć. Dziecko nie dość, że w dorosłym życiu nadal często nie daje sobie prawa do tej emocji, często wybiera na partnerów właśnie takie osoby.
❓ Dlaczego?
Jest po prostu przyzwyczajone do takich zachowań, które dla niego są czymś naturalnym.
Brak umiejętności radzenia sobie z emocją złości może prowadzić do chorób autoimmunologicznych.
5. Czy miałaś się urodzić jako chłopiec lub jesteś pierwszym dzieckiem?
Jeszcze do końca XVIII wieku istniało przekonanie, że jedynie męski potomek może stać się kontynuatorem dzieła swojego ojca, oraz jego spadkobiercą. Jednak dopiero w latach 60 i 70 ubiegłego roku feminizm osłabił pozycję ojca i przyczynił się do wzrostu praw kobiet.
Dlaczego poruszam ten temat? Wiele z nas urodziło się w rodzinie, która niesie jeszcze z pokolenia na pokolenie nieświadome przekonania na ten temat.
Może urodziłaś się jako pierwszy potomek w całym rodzie lub przez całą ciążę rodzice myśleli, że będziesz chłopcem? Albo jesteś kolejną dziewczynką podczas, gdy rodzice w końcu wyczekiwali męskiego potomka?
W takiej sytuacji istnieje duże prawdopodobieństwo, że urodziłaś się z tzw. raną odrzucenia (więcej o ranie odrzucenia możecie poczytać tutaj). "W rozumowaniu osób z konfliktem odrzucenia pojawia się przekonanie, że skoro nie jestem akceptowany taki jaki jestem, skoro rodzice mnie odrzucili, to muszę się bardziej starać, by na tą miłość i akceptację zasłużyć”.
Ludzie chorzy na choroby autoimmunologiczne często mają syndrom perfekcjonizmu lub takiego, przekonania, że muszą ciągle robić coraz więcej. W dorosłym życiu nie ma czasu by się zastanawiać dlaczego tak się właśnie dzieje. A dzieje się tak zazwyczaj gdyż podświadomie ciągle próbujemy zasłużyć na czyjąś miłość.
Niestety w pewnym wieku ciało nie daje rady sprostać temu zadaniu. Z czasem życia w niezgodzie ze sobą słabnie. I żadna medycyna konwencjonalna nie pomoże na dłużej, jeśli nie popatrzymy na temat holistycznie i nie zaczniemy pracować nad rozumieniem siebie i zmieniać (czasem) całego swojego życia. Ciało żyjące życiem w zgodzie ze sobą nie powinno chorować. Jeśli choruje to jesteś czegoś nieświadoma. Czas rozpocząć proces budowania samoświadomości nadszedł i dziś nie jest fanaberią, a koniecznością, aby zaznać zdrowia.
6. W jakich sytuacjach najczęściej napływają Ci łzy, które próbujesz blokować lub trudno Ci je uronić?
Masz czasem takie uczucie, że zupełnie z niewyjaśnionych przyczyn nagle czujesz napływ łez do oczu?
Jeśli tak, warto się temu przyjrzeć. Zaobserwować:
❓ W jakich momentach to się dzieje?
❓ Co te momenty ze sobą łączy?
❓ Co je wywołuje np. konkretna sytuacja, dźwięk, czyjś ton głosu?
❓ Jaka jest reakcja Twojego ciała na te łzy?
❓ Jak się później czujesz?
I tu warto wrócić do dzieciństwa i przypomnieć sobie moment, w którym było Ci smutno, było Ci źle lub czułaś, że się boisz, ale gdy przyszłaś po pomoc do dorosłego to problem został zbagatelizowany, wyśmiany lub okrzyczany.
Prawdopodobnie w tym momencie zablokowały się w Tobie pewne emocje. Będą one mocno związane z tym, że nie dopuszczasz w życiu dorosłym do momentów swojej słabości. Ciało jednak w jakimś momencie Twojego życia się zbuntuje. A wyrazem tego buntu będzie spectrum chorób, które zaczną Cię dotykać, w tym mogą się pojawić te, autoimmunologiczne.
To tylko 6 pytań, na które odpowiedzi warto poznać. Jest ich jednak znacznie więcej. Od czegoś jednak warto zacząć.
Doga do samopoznania to także droga do uzdrowienia. Ciało choruje, gdy umysł go nie traktuje poważnie. Czas odwrócić na chwile rolę i po prostu posłuchać własnego ciała, które ma nam zazwyczaj po latach życie bez szacunku do niego, wiele do powiedzenia.
Jednak warto, bo jak nie teraz to kiedy?
Proces samoświadomości jest bardzo trudny i ja to doskonale wiem. Jest tak ciężko, gdyż czujemy w sobie czasem niewyobrażalny bunt i blokadę przed rozpoczęciem tego procesu.
Co może Cię blokować przez zdrowieniem ? O tym, w kolejnym artykule.
➡ Potrzebujesz porozmawiać?
➡ Chcesz zrozumieć co przez choroby próbuje powiedzieć Ci Twoje ciało?
➡ A może zastanawiasz się jak samą siebie wesprzeć w obecnej, trudnej dla siebie sytuacji?
Zapraszam na darmową 30 minutową konsultację z Asystentką w Drodze do Siebie, na której podpowiem Ci jak rozpocząć podróż do głębszego samopoznania siebie oraz budowania świadomości.
A wszystko po to, byś w końcu poczuła wolność, siłę i odwagę, czyli wszystko to, co masz w sobie. Ja tylko pomogę Ci to w sobie odnaleźć.
Zapraszam
Kliknij tutaj aby się umówić
Agnieszka Wolarek
Komentarze
Prześlij komentarz