W zgodzie ze sobą, czyli jak? (Human Design)
Tyle się mówi o życiu w zgodzie ze sobą. Jednak jak to rozumieć? Przecież wychowani w świecie uwarunkowań, tak naprawdę nie wiemy kim naprawdę jesteśmy. Żyjemy w iluzji tego, to co nam się o sobie wydaje. Kreujemy swój własny wizerunek na podstawie opinii innych na nasz własny temat.
Dopóki nie wiedziałam kim jestem, myślałam, że jestem tym, kim Ty myślisz, że jestem.
Większość swojego życia swój własny wizerunek budowałam na bazie krytycznych ocen najbliższego otoczenia. Myślałam, że jestem leniem, nic nie potrafię i nie mam nic ciekawego do powiedzenia (więcej w Przebudzenie, czyli o tym jak rozpoczęła się moja droga do siebie.)
Trudno było się z tym nie zgodzić. Traktowano mnie jako:
- lenia, gdyż nie chciało mi się robić tego, co wymyślali dla mnie inni, bardzo szybko się męczyłam, potrzebowałam znacznie więcej snu i odpoczynku niż pozostali,
- dziwaczkę, gdyż czując się niekomfortowo w większym gronie osób, miałam na sobie presję bycia w centrum uwagi i często mówiłam za dużo i nie na temat, stąd często wolałam się nie odzywać więc i czasem
- zamkniętego w sobie mruka,
- osobę, włażącą w tyłek - w relacji z drugim człowiekiem zawsze widziałam jego potencjał, który podkreślałam w rozmowie, co było dla wielu ludzi podejrzane, jednocześnie karmiło niejedno ego, więc często wchodziłam z tymi ludźmi w toksyczne relacje,
- łatwowierną osobę, która można łatwo wykorzystać, i która nigdy nie odmawia i zawsze pomoże. Uwielbiałam angażować się bezinteresownie w pomoc innym ludziom. Czułam się wtedy potrzebna i jednocześnie przez to wartościowa.
Pewnie mogłabym tak do końca życia gdyby nie moje choroby. Zaczęło się już w dzieciństwie od autoimmunologicznej niedoczynności tarczycy. Ostatnie 5 lat wszystko przyspieszyło. Choroba Stilla w 2 tygodnie zmiotła moją odporność do poziomu dziecka z AIDS, doprowadziła na OIOM, z którego miałam już nie wyjść, a do tego łysienie (nosiłam perukę), twardzina i łysienie plackowate (miałam 30cm średnicy placek na czubku głowy). Wszystko to zadziało się w bardzo krótki czasie i za każdym razem, gdy próbowałam wrócić do starego schematu. To niewiarygodne, ale dziś choćbym chciała powrócić na starą ścieżkę moje ciało jak strażnik stoi na straży nowego życia. Życia w zgodzie ze sobą.
Korzystałam w życiu z różnych narzędzi, porad: mentorów, coachów, psychologów, terapeutów, tarocistek, bioenergoterapeutów, ludzi czytających z duszy, aniołów, kronik Akaszy, leczących oddechem, mediów, wróżek, numerologów i wielu innych. Jednak dopiero Human Design pomogło mi zrozumieć i zaakceptować siebie.
Jeśli naszym życiowym celem jest znaleźć odpowiedź na pytanie; kim naprawdę jestem, system Human Design jest narzędziem, który pozwala to odkryć.
Żyjemy w dwóch trybach: JA - kiedy żyjemy w zgodzie z własną naturą, zasobami i strategią oraz NIE JA kiedy odgrywamy społeczne role, spełniamy oczekiwania innych, czyli działamy wschematach, przekonaniach i programach z dzieciństwa oraz okresu dojrzewania.
Human design to doskonałe narzędzie do samorozwoju. Bazuje na astrologii, i-ching, genetyce, biochemii i mechanice kwantowej.
Human design pozwala odkryć nasze prawdziwe JA i rozpocząć życie, do którego zostałaś stworzona.
Aby sprawdzić swój projekt potrzebujesz datę i godzinę urodzin oraz miejsce urodzenia. Jeśli ich nie masz napisz do mnie - podpowiem Ci jak je zdobyć.
Projekt swój możesz sprawdzić tutaj Human Design Chart.
Human design opiera się na 4 (właściwie 5) potencjałach energetyczny i wynikających z nich ograniczeń.
I tak mamy cztery podstawowe typy: Manifestor (9% ludzi), Generator (ok 70%), Projektor (ok 20%) i Reflektor (ok 1%). Jest jeszcze piąty element – Manifestujący Generator, ale jest to szczególna odmiana Generatora.
Manifestorzy wnoszą na ten świat projekt pt. innowacje. Projektorzy swoją cierpliwością i naturalną umiejętnością do mediacji tłumaczą go na język Generatorów. Ci są odpowiedzialni za jego realizacje, budowanie, tworzenie. Reflektorzy patrzą na cały obrazek i oceniają, czy jesteśmy gotowi przejść na kolejny poziom. Wtedy przekazują wiadomość do Manifestorów, że mogą zainicjować coś nowego. I tak cykl się zamyka.
Human Design wskazuje nam wewnętrzny autorytet, zlokalizowany w ciele, z którego pochodzą najwłaściwsze decyzje dotyczące nas samych. Więcej Autorytety Human Design
Na końcu artykułu wrzucam wszystkie linki, które mogą się Wam przydać aby dalej eksplorować temat. Jeśli macie jakieś pytania piszcie.
Podsumowując.
4. Jesteśmy sumą tego, co:
- co o sobie wiemy,
- co jeszcze nie odkryte (zawsze pozostaje coś jeszcze do odkrycia) i
- co nam się o sobie wydaje.
Całe życie będziemy się czegoś o sobie uczyć. Human Design pozwali nam jednak już dziś zweryfikować wiedzę o nas samych i płynnie przejść z tego co, nam się o sobie wydaje do prawdy o sobie samych. A tylko prawda, choć najtrudniejsza, jest nas w stanie wyzwolić z chorób.
5. Gdy zaczniesz podążać swoją własną drogą, zobaczysz jak wszystko w Twoim życiu się zmieni.
Odkąd wiem, że jestem Projektorem moje życie bardzo się zmieniło. Znam swój typ i strategię. I kiedy tylko próbuję udawać Generatora, co mam w zwyczaju lub inicjować działania zamiast czekać na zaproszenie ... choroba zawsze wraca.
Więcej materiałów znajdziesz na:
https://alexandraczerwinska.pl/
https://hakujzdrowie.pl/
https://www.humandesignpopolsku.pl/
Polecam także aplikację Human design app.
***
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Komentarze
Prześlij komentarz